Race_Face-logo

 

Właśnie się dowiedzieliśmy, że w ubiegły piątek kultowa kanadyjska firma Race Face postanowiła oficjalnie i ostatecznie wyłączyć frezarki! Race Face Performance Products, światowy lider w projektowaniu, produkcji, marketingu i dystrybucji wysokiej klasy komponentów rowerowych i odzieży niestety nie wytrzymał konkurencji.

Team29er

Race Face to żywa legenda. Wpływ tej średniej wielkości kanadyjskiej firmy na rozwój MTB jest niepodważalny i ogromny. Race face zyskał sławę na początku lat 90-tych XX wieku dzięki niezniszczalnym komponentom zaprojektowanym i przetestowanym na trasach słynnego North Shore koło Vancouver. Pod banderą RF ścigało się mnóstwo zawodników światowej klasy.

Race Face od samego początku zasłynął wdrażaniem najnowszych technologii obróbki metalu do produkcji rowerowej galanterii. Jako jedni z pierwszych zaczęli seryjnie produkować anodowane, wycinane CNC  i odkuwane korby, jak np. kultowe "Turbiny". A takich niesamowitych brylantów firma wyprodukowała mnóstwo. Można spokojnie powiedzieć, że w wielu przypadkach Kanadyjczycy wyznaczali standardy produkcji, a ich komponenty śmiało rywalizowały z największymi tuzami, jak Campa, Shimano.
Ale Race Face to nie tylko rowerowy szpej, to również jedna z najbardziej cenionych firm produkujących odzież rowerową, szczególnie ochronną, która bardzo wysoko ustawiła poprzeczkę konkurencji.

Przyczyny likwidacji firmy są niemal oczywiste - ostatnimi czasy firma miała kłopoty finansowe i niestety wierzyciele nie zdecydowali się udzielić kolejnej dyspensy. Wedle słów jednego z rzeczników firmy, do likwidacji idzie około 90% firmy, Większość kadry zostanie bez pracy. Smutne, że właśnie ten sposób kończy żywot kultowa marka.

Naprawdę szkoda, że włodarze z Kanady zmuszeni byli podjać taką decyzje. Można mieć jedynie nadzieję, że marka nie zniknie i przejmie ją ktoś rozsądny z odpowiednim kapitałem. Ktoś, kto nie zaprzepaści 18 lat sukcesów i renomy jaką zyskał Race Face wśród nas, rowerowej braci.